W tradycji słowiańskiego garncarstwa siwakami nazywano nieszkliwione naczynia ceramiczne wypalane z ograniczonym dostępem tlenu. Stąd imię dla mojego naczynka wypalanego bez szkliwa w piecu ziemnym. W ludowym garncarstwie siwaki były zwykle toczone na kole a jednym z częstszych sposobów zdobienia było „wyświecanie” wzorów na podsychającym naczyniu. Ja swoje ozdobiłam nieco inaczej.
Relief dookoła naczynia jest wykonany za pomocą tzw. estampażu. Estampaż jest techniką graficzną, ale wykorzystującą glinę w procesie tworzenia matrycy. Jak tą samą technologię wykorzystuję do zdobienia ceramiki
Wzór dla odmiany jest chiński, przedstawia mocno zgeometryzowanego smoka. Śliczny, nie?
Dobry wieczór. Strasznie podoba mi się Pani blog o ceramice artystycznej.Ja z ceramiką ” żyje ” od 12 lat,od 3 zajołem się tworzeniem biżuterii,aniołów i innych dekoracyjnych dzieł i dziełek ;-). Jeśli moge to chętnie częściej będe zaglądał na Pani bloga,bo cudnosci tu mnogo. Ja od kilku dni równiez zacząłem prowadzić bloga więc będzie mi miło jeśli od czasu do czasu zawita Pani na nim. Miłego weekendu życzę i serdecznie pozdrawiam Grzegorz Sieczko.
Witaj Grzegorzu! Daj linka do swojego bloga, bardzo chętnie zajrzę. Pozdrawiam.