Postanowiłam odpowiedzieć na zaproszenie Morza Herbaty i sfotografować moją „kolekcję” kamionkowych czajniczków do Gon Fu Cha, aby wysłać je na zlot czajników. Czajniczkom towarzyszą ceramiczne akcesoria herbaciane rodzimej (czyli mojej własnej) produkcji: cha hai „morze herbaty” czyli dzbanek na napar herbaciany oraz dwa różne chachuan „łódki herbaciane” czyli spodeczki, na których ustawiamy czajniczek.
Pierwszy, malutki, rudy czajniczek (ok.150ml) to moja zdobycz z Pragi czeskiej. Kupiłam go w niesamowitym sklepie herbacianym prowadzonym przez czeskich chińczyków. Czajnik stoi na moim spodeczku / miseczce z serii z bladobłękitnym szkliwem, o której już kiedyś pisałam.
Ten czajnik (400ml) z zielonkawej chińskiej kamionki ozdobiony motywem ptaszka na gałęzi oraz chińskimi znakami. Kupiłam w tym samym sklepie w Pradze. Rolę chachuan pełni czarny spodeczek (angoba + szkliwo bezbarwne, czerwona glina, wypał w piecu elektrycznym, 1050’C).
Gładki, ciemnobrązowy czajnik kamionkowy (chyba 250ml) to mój zakup w sklepie Morza Herbaty. Naprzeciwko niego stoi cha hai „morze herbaty”, które zrobiłam w tym roku (2011) w Ponurzycy. Czerwona glina ponurzycka, wypał raku w piecu gazowym, ok. 1050’C.
Piękna szarość spodeczków,uwielbiam te odcienie.Czy tan najciemniejszy,chyba czarny spodeczek to wypał na wyższej temp.?Temperaturze porcelany?Miłego dnia,Grzegorz.
Wszystkie były robione z czerwonej mazowieckiej gliny i wypalane w temperaturze około 1050’C. Ale fajnie, że efekt może się kojarzyć z temperaturą porcelany. Również miłego.
Twoje czajniczki to po prostu cudeńka! Przepiękne! A z Ciebie zdolna bestia, bo przejrzałam bloga i Twoje prace!:) Zapraszam do odwiedzenia mojego http://ceramikarnia.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie!
Czajniczki nie są moje! Tzn. są moje ale nie mojej roboty 😉 Czajniczki kupiłam a własnymi rękami zrobiłam do nich podstawki i dzbanuszek do naparu herbacianego. Bardzo bym chciała robić własnoręcznie czajniczki wzorowane na Yixing ale na razie daleko mi do znajomości tej techniki.
Pozdrawiam Ceramikarnio, piękne prace.
Twoje Morze herbaty równie cudowne! z takich naczyń herbatę można pić oceanami!;)
… rozpływając się w kolorze…
Pozdrawiam!:)