Dopiero przygotowując zdjęcia na bloga zorientowałam się, że ostatnio moją ulubioną formą są czarki herbaciane (są jeszcze miski ale te czekają sobie spokojnie w biskwicie na moją wenę i odwagę). Wszystkie moje czarki mają podobne proporcje – są wyższe niż szersze, mają pojemność 130-200ml. Pasują do mojego codziennego picia herbaty – chińskiej (najczęściej turkusowej) lub japońskiej (najczęściej zielonej) parzonej najczęściej w gaiwanie, czasem w czajniczku, czasem bezpośrednio w czarce.
Nie myślałam tak o tym wcześniej, ale „moje czarki” chyba najbardziej przypominają japońskie yunomi 湯のみ. Nie wiem za wiele o japońskich zwyczajach herbacianych, ale o ile się nie mylę są to właśnie czarki do codziennego, nieformalnego picia herbaty, wyższe niż szersze w odróżnieniu od ceremionanych chawan’ów 茶碗, które są niższe i bardziej rozłożyste.
Ta seria czarek nie jest toczona na kole tylko wygniatana z jednego kawałka gliny. Są dość nierówne, o niezbyt cienkich ścinkach, nie bardzo gładkiej powierzchni, nierówno nałożonym szkliwie. Uprzedzając wątpliwości – takie właśnie miały być!
Jasna glina creaton, 40% szamotu (oto dlaczego nie toczone). Wypał w redukcji trocinowej (tzw. raku) w temperaturze ok. 1000’C.
Bardzo ładne prace i fajne sposoby wyrabiania : ), polecam odwiedzić także http://www.ceramiczne.net
Pozdrawiam!
Niesamowite te domy! Dzięki i pozdrawiam serdecznie 🙂
Przepiękne, chociaż jak każde raku surowe w wyrazie.
Jeśli można mam pytanie dotyczące naked raku. Zamierzam wypalić w piecu raku krzyż, który ostatecznie ma się znaleźć na zewnątrz (część nagrobka). Nie chcę, żeby się błyszczał i bardzo by mi się podobało, gdyby był tylko przydymiony poprzez redukcję w trocinach. Mam jednak wątpliwość czy tak przygotowana glina będzie wystarczająco wytrzymała na warunki atmosferyczne.
Drugie pytanie mam czy może warstwa tlenku miedzi będzie stanowiła jakąś ochronę (w tym przypadku już zwykły wypał, bez redukcji)?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Ewa
Ewa, witaj na moim blogu 🙂
Ceramika wypalona w niskiej temperaturze (czyli nie spieczona) ma porowatą strukturę i będzie nasiąkała wodą. Jeżeli po deszczach przyjdą mrozy, woda zamieni się w lód i może rozsadzić krzyż. Wszystko zależy od gliny jaką wybierzesz i od temperatury w jakiej zrobisz wypał ale… raczej bym była pesymistką. A przynajmniej ostrożną realistką, która robi serię prób z zamrażalnikiem w roli głównej.
A może ktoś z moich gości ma jakieś inne zdanie na ten temat? Albo wiedzę popartą doświadczeniem? Bo ja teoretyzuję…
Pozdrawiam,
j.