Nie mam ostatnio czasu na ceramikę (czytaj siły, chęci, energii). A jak wiadomo jednym z lepszych motywatorów twórczości jest udana twórczość innych. Dlatego postanowiłam zmotywować siebie (i Was) przepiękną ceramiką mojej przyjaciółki Anny Włodarczyk.

Ania jest ceramiczką, sinolożką i specjalistką od herbaty chińskiej. Naukę ceramiki zaczęła na Tajwanie a potem kontynuowała w Ośrodku Sztuki Dekoracyjnej i Użytkowej Stanisława Tworzydło.

Jej ostatnią fascynacją są ręcznie lepione lampy. Duże, masywne, pięknie zdobione, wykończone z iście japońską precyzją 🙂

W

Jasna glina szamotowa. Trzecia lampa – wypał redukcyjny w technice „raku”. Dwie pierwsze lampy są (chyba jeszcze) dostępne – w razie czego pytajcie mnie mailowo/komentarzowo.

Więcej prac ceramicznych Anny Włodarczyk możecie obejrzeć w tej galerii.