Coś mnie natchnęło i zrobiłam Smokowi kilka zdjęć, zanim zawiozłam go na Jarmark Św. Jacka. I słusznie, bo już do mnie nie wrócił.
Smok jest rzeźbą z masy papierowej (kaminendo), angobowaną i wypalaną w atmosferze utleniającej w temp. około 1050 'C.
Rzeźbiąc smoka dałam się ponieść glinie. Miałam tak wielką ochotę rzeźbić, że nie planowałam co wyrzeźbię. Tak się narodził Smokopodobny.
Bardzo ładne prace o organicznej formie. Podoba mi się naturalny wygląd i figuralne podejście nawet do tak prozaicznej rzeczy jak dzbanek. Ja dopiero zaczynam spotkania z ceramiką w pracowni Marka Cecuły i mam nadzieję, że za kilka lat osiągnę równie wysoki poziom.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Nie jest to wprawdzie dzbanek (tylko trochę tak wygląda), ale od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie seria naczyń zdobionych rzeźbiarsko więc niewykluczone że smoczy dzbanek niedługo powstanie.
Tobie życzę powodzenia na ceramicznej drodze. Pozdrawiam!
Swietna rzeźba, oryginalna, o dynamicznej linii. Dzbanki w tym stylu na pewno będą niezwykłe!
A może by tak znów dać ponieść się glinie? Bo efekt rewelacyjny.